Witajcie. Ostatnio bardzo mnie tutaj mało, posty pojawiają się rzadko i nieregularnie. Niestety w pracy mam teraz gorący okres i gdy wracam do domu nie mam ochoty na nic. Chciałabym napisać, że wkrótce się to zmieni i będziecie mogli częściej czytać nowe wpisy, ale najprawdopodobniej oddam komputer do naprawy, nie wiem na jak długo, więc przez kilka najbliższych dni na blogu znowu będzie cisza...Niestety.
Tymczasem jednak, póki mogę, chcę się z Wami podzielić opinią na temat mydła do rąk firmy Ziaja. Pamiętam, że kiedy prezentowałam je w poście z nowościami bardzo Was zaciekawiło, szczególnie ze względu na zapach. Przyznaję, że to właśnie połączenie kokosa z moringą sprawiło, że mydło trafiło do moich rąk ( i notabene o nie zadbało ;).